Hej.
1.Czy ktoś próbował dostać się na plażę np anse Coco lub anse marron na la digue z dzieckiem ? Dziecko będzie w nosidle lub bedzie samo dreptac ale zastanawiam się czy trasa jest bardzo wymagająca i czy warto się wybrać.a może są jakieś rejsy na te trudno dostępne plażę . Jakie macie doswiadczenia?
2. Czy na praslin autobusy zabieraja dzieci w wózkach? Piszecie że ciasno i że z walizkami nie biorą ..wiec pewnie nie. Ale wolę zapytać.
#szeszele
Jeżeli chodzi o autobusy na Praslin to myślę że z wózkiem spokojni się zmiescicie,nie są jakoś mega przepełnione,przynajmniej tak było w lipcu.Natonusat poruszanie się po Mahe autobusami graniczylo z cudem,ścisk niebywały
Każda osoba co nam mówiła, ze z bagażem nie wpuszczają do autobusu. Nas zawsze wpuścili ale z plecakiem nie z walizka
Nie spotkałam się z wózkami w autobusach, ale myśle ze złożona „parasolka” nie powinna stanowić problemu. Lokalne kobiety wożą dzieci (nawet kilkumiesięczne) na rękach/kolanach.
Ja też nie widziałam wózka. Wg mnie parasolka przejdzie, jeśli to ma być duży i głęboki wózek to raczej nie da rady (te autobusy nie wyglądają jak nasze mpk, bliżej im do pks ;) )
Jest ciasno w autobusie i z większym wózkiem składanym może być problem. Może lepiej zabrać sugerowaną wyżej "parasolkę". Na Grand Anse bez problemu, na Petite Anse dacie radę, na Anse Coco może być trochę trudniej z dzieckiem, ale do przejścia. Natomiast sugeruję odpuścić Anse Marron. Nam nie udało się tam dostać, bo przewodnik 3x odwoływał trekking z powodu złych warunków, było za ślisko. Natomiast widziałam tę trasę na video i uważam że jest zbyt niebezpiecznie na skałach z dzieckiem.
bylismy na anse cocos przedwczoraj,zaczynasz z grand anse do anse petite,ok.5 min(też ładna)jest na niej huśtawka wiec mozna jakieś fajne foto zrobić,potem druga trasa prowadzi do anse cocos,z anse petite do cocos jest jakieś 20min.. zależy jakim tempem. Warto wziąść wygodne buty bo trasy prowadzą po kamieniach, nie jest trudno,pierwsze trasa jest troszkę pod górkę ale to chwilka.. a druga jest dłuższa ale nie jest już taka stroma.Zabierzcie wodę i coś ze sobą do jedzenia. Trasy spokojnie zrobi się z dzieckiem
Na Anse Marron nie da rady z maleńkim dzieckiem. My z partnerem próbowaliśmy sami tam dotrzeć i niestety udało nam się pokonać 1/3 trasy. Później idzie się po skałach, wciska w wąskie szczeliny, trochę wspinaczki, trochę przez wodę. Ogólnie długa trasa. Jak zapytaliśmy miejscowych jak się tam dostać to odpowiedzieli że trzeba iść z przewodnikiem, bo to niebezpieczne jak ktoś nie zna drogi. I faktycznie. Po skałach już nie wiedzieliśmy jak iść. Można zobaczyć filmiki na YouTube z wycieczki na Anse Marron. Całodniowy wypad. A w powrocie wychodzi się na Anse Source d'Argent. I też nie można zbyt późno wracać bo się poziom wody podnosi. Natomiast nie wiem czy jest opcja wynajęcia jakiejś "water taxi". Nie sprawdzałam